Cytat
A gdyby tak się wedrzeć na umysłów górę, / Gdyby stanąć na ludzkich myśli piramidzie, / I przebić czołem przesądów chmurę, / I być najwyższą myślą wcieloną. . . Juliusz Słowacki, Kordian
mam nastepujacy problem wlasnie zmieniam serwer i musze recznie w kilkunastu plikach PHP zmieniac nazwe uzytkownik/haslo oraz nazwe bazy i adres serwera.
Chcialbym sie zabezpieczyc na przyszlosc i np wszystkie powyzsze ustawienia miec zapisane w jednym pliku, tak zeby pozniej nie trzebabylo duuzo zmieniac. Jak to najlepiej rozwiazac?
z gory dzieki
pozdrawiam
Marek
keczerad - 24-12-2006 00:37
Marek napisał(a): > Witam > > > mam nastepujacy problem wlasnie zmieniam serwer i musze recznie w > kilkunastu plikach PHP zmieniac nazwe uzytkownik/haslo oraz nazwe bazy i > adres serwera. > > > Chcialbym sie zabezpieczyc na przyszlosc i np wszystkie powyzsze > ustawienia miec zapisane w jednym pliku, tak zeby pozniej nie trzebabylo > duuzo zmieniac. Jak to najlepiej rozwiazac? >
swoja dorga naprawde niezlu "programista" wymyslil tego gniota po prostu calkowity brak wyobrazni. Jeden plik ze zmiennymi konfiguracyjnymi starczy.
keczerad napisał(a): > Marek napisał(a): >> Witam >> >> >> mam nastepujacy problem wlasnie zmieniam serwer i musze recznie w >> kilkunastu plikach PHP zmieniac nazwe uzytkownik/haslo oraz nazwe bazy >> i adres serwera. >> >> >> Chcialbym sie zabezpieczyc na przyszlosc i np wszystkie powyzsze >> ustawienia miec zapisane w jednym pliku, tak zeby pozniej nie >> trzebabylo duuzo zmieniac. Jak to najlepiej rozwiazac? >> > > swoja dorga naprawde niezlu "programista" wymyslil tego gniota po prostu > calkowity brak wyobrazni. Jeden plik ze zmiennymi konfiguracyjnymi starczy. > >
Niech ten plik nazywa się np. config.php (koniecznie php a nie jakieś inc).
I include "config.php"; w każdym pliku.
BTW widziałem kiedyś program napisany w BCB przez informatyka z urzędu wojewódz. w którym na każdej formie był obiekt połączenia do bazy danych. No ale jak się ma programistę za 1200 zł to się ma takie programy.
> Niech ten plik nazywa się np. config.php (koniecznie php a nie jakieś > inc). > > I include "config.php"; w każdym pliku. > > BTW widziałem kiedyś program napisany w BCB przez informatyka z urzędu > wojewódz. w którym na każdej formie był obiekt połączenia do bazy danych. > No ale jak się ma programistę za 1200 zł to się ma takie programy.
....A nie slyszales o wykorzystaniu obiektowosci i np. singletonie? Do tego wykorzystujemy jeden plik php (nie znosze takiego gniotu, jak php :/), np. index.php i parametrami wywolujemy odpowiednie akcje. Wystarczy jeden include i nie trzeba, np. przy zmianie nazwy pliku lub czyms innym edytowac nastepne 100 plikow. Zreszta jest to ntg.
keczerad - 24-12-2006 00:38
qweer napisał(a):
> ...A nie slyszales o wykorzystaniu obiektowosci i np. singletonie?
zmienia to cos w podejsciu jednego pliku konfiguracyjnego ?
qweer wrote: [cut] > ...A nie slyszales o wykorzystaniu obiektowosci i np. singletonie? Do tego > wykorzystujemy jeden plik php (nie znosze takiego gniotu, jak php :/), np.
A ten gniot nie znosi takich wanna-be-programmer jak Ty. Przytoczę odzwierciedlające sytuacje powiedzenie: `Złej baletnicy przeszkadza rąbek przy spódnicy'
> index.php i parametrami wywolujemy odpowiednie akcje. Wystarczy jeden
....a konfigurację bierze z nieba, co roku w dzień Bożego Narodzenia.
[cut]
Reszta - n/c.
-- Jakub 'jezik/nemesis' Kolasa
Herakles - 24-12-2006 00:38
> mam nastepujacy problem wlasnie zmieniam serwer i musze recznie w > kilkunastu plikach PHP zmieniac nazwe uzytkownik/haslo oraz nazwe bazy i > adres serwera. > > > Chcialbym sie zabezpieczyc na przyszlosc i np wszystkie powyzsze > ustawienia miec zapisane w jednym pliku, tak zeby pozniej nie trzebabylo > duuzo zmieniac. Jak to najlepiej rozwiazac?
Hie hie hie hie buuuhahahahhuhuhuhauhahhahauhauh! Aż se monitor oplułem!
Jakub K. - 24-12-2006 00:38
Herakles wrote: >> mam nastepujacy problem wlasnie zmieniam serwer i musze recznie w >> kilkunastu plikach PHP zmieniac nazwe uzytkownik/haslo oraz nazwe bazy i >> adres serwera. >> >> >> Chcialbym sie zabezpieczyc na przyszlosc i np wszystkie powyzsze >> ustawienia miec zapisane w jednym pliku, tak zeby pozniej nie trzebabylo >> duuzo zmieniac. Jak to najlepiej rozwiazac? > > Hie hie hie hie buuuhahahahhuhuhuhauhahhahauhauh! > Aż se monitor oplułem!
....a mózgu sobie nie plułeś?
-- Jakub 'jezik/nemesis' Kolasa
Herakles - 24-12-2006 00:38
> ...a mózgu sobie nie plułeś? >
Nie, mózg mam szczelny.
qweer - 24-12-2006 00:38
> A ten gniot nie znosi takich wanna-be-programmer jak Ty. > Przytoczę odzwierciedlające sytuacje powiedzenie: > `Złej baletnicy przeszkadza rąbek przy spódnicy'
buahahaha... Taki programer zjamuje sie programowanie bardzo duzych srodowis rozproszonych, a takze, min. obliczen rozproszonych, a takze zarzadzanie takimi projektami (takze programowaniem bezposrednim ukladow) Co Ci daje php? Kiepska obiektowosc? Brak okreslenia typow, a tym samym, np. braku przeciazania metod itd? Czlowieku ten jezyk oglupia! Tacy wanna-be-programmer , do ktorych Ty sie pewnie zlaiczasz, czuja sie niesamowitymi programistami, bo nauczyli sie w stopniu podstawowym (do tego bez znajomosci zasad programowania i ) PHP i mysla, ze sa wladcami swiata. Wszyscy mysla, ze PHP jest taki swietny, bo jest prosty, a to przyspiesza tworzenie oprogramowania. Ludzie, to jest g... prawda. Wez sobie, jakiegos ..neta lub jave. Tworzenie tam oprogramowania jest dwa razy szybsze, progamy sa wydajniesze, posiadaja wieksza skalownosc itd. Tylko, zaraz... Te srodowiska wymagaja myslenia. Pracowalem przy dosc duzych projektach (a znam PHP na bardzo wysokim poziomie) dla znanych, bardzo duzych firm (min. zwiazanymi z automatyka i SCADA), gdzie zostalo wymuszone przez project menager PHP i dziekuje... Wiecej z nim bylo klopotow, niz pozytku. Wykonywalem audyt w 2 firmach zajmujacych sie omawianym srodowiskiem i przerazilem sie, jak niekompetenych i niemyslacych ludzi sie tam zatrudnia. Mam nadzieje, ze do nich sie nie zaliczacie.
jk - 24-12-2006 00:38
Dnia Sat, 23 Dec 2006 01:49:36 +0100, qweer napisał(a):
[cut]
Z pełnym szacunkiem, ale wypchaj się, albo utrzymuj pewien poziom wypowiedzi.
Nie znasz mnie, więc nie oceniaj. Znajomość języka(ów) programowania nie jest dla mnie odzwierciedleniem umiejętności myślenia. PHP? Nie uważam tej technologii za najlepszą, ale szanuję jej autorów i czasam sam używam. Cenię bardziej programistów, którzy zamiast się przechwalać (ukłon...) - myślą. Wybór technologii implementacji jest OSTATNIM etapem każdego projektu (a przynajmniej powinien być). Opluwanie jakichkolwiek technologii to, imho, jest jak występowanie populistyczne w stylu pewnej partii, niestety rządzącej. Żaden język programowania nie może ogłupiać, z samej natury. Programista jedynie może sam sobie w mówić, że ogłupia... i tym samym sam ogłupnie. Sam doświadczenie mam już wielo(wielo wielo) letnie w modelowaniu systemów informatycznych a potem ich implementacji z wykorzystaniem także technologii mieszanych, znam ponad 10 języków programowania, niektóre na poziomie advanced, niektóre `ze słyszenia' ;-) Czy to może być podstawą oceny moich umiejętności? Raczej nie. Ja oceniam osoby, które werbuję do projektów oceniając ich umiejętność programowania bez użycia jakiejkolwiek notacji jakiegokolwiek języka programowania. Oceniam myślenie.
Wracając do tematu, wyjaśnienie dotyczące mojej poprzedniej wypowiedzi (specjalnie dla tych, którzy mają problemy z jej interpretacją):
> `Złej baletnicy przeszkadza rąbek przy spódnicy'
Dobry kierowca, choćby całe życie jeżdził TIRem - i maluchem 126p pojedzie. Innymi słowy, nie psioczy, ale jedzie, skoro musi. Jego umiejętności są wystarczające, aby znaleźć sposób, aby używać odpowiednio sprzęgła, hamulca, drążka od biegów no i kierownicy.
Widzimy do czego dążę?
Pozdrawiam ;-)
-- Jakub 'jezik/nemesis' Kolasa
jk - 24-12-2006 00:38
Dnia Sat, 23 Dec 2006 01:49:36 +0100, qweer napisał(a):
> .neta lub jave. Tworzenie tam oprogramowania jest dwa razy szybsze, progamy
Szczególnie jave, w której `hello world' ma 4MB i prędkość światła ;->
Decede mihi sole - nie zasłaniaj mi słonca. Gdy kogoś kochasz, jesteś jak stworzyciel świata - na cokolwiek spojrzysz, nabiera to kształtu, wypełnia się barwą, światłem. Powietrze przytula się do ciebie, choćby był mróz, a ty masz w sobie tyle radości, że musisz ją rozdawać wokoło, bo się w tobie nie mieści Hoc fac - tak czyń. A tergo - od tyłu; z tyłu. I czarne włosy posiwieją. Safona